Wróciłam ! Po urlopie 1 kg na plus. Nie jest tak źle, myślałam, ze na polskim jedzonku bardziej się upasę ale udało się. Z życiem stoję w miejscu, kończy mi się macierzyńskie i nie mam odwagi zadzwonić do pracy z pytaniem jak i kiedy właściwe mam wrócić. Ogólnie samopoczucie bardzo złe. Czuje, ze zmierzam do nikąd, jestem bardzo zagubiona, a to jak wyglada moje ciało jeszcze to wszystko potęguje. Miałam dzisiaj ćwiczyć i co ... oczywiście nie ćwiczyłam. Kiedyś byłam bardzo ambitna, ale to było kiedyś, później życie mnie dobiło. Pozdrawiam Wszystkich walczących xx
|